CLIPSE
Lord Willin' (2002, hip hop) 6.5
✂ "Grindin'", "Ma, I Don't Love Her", "Gangsta Lean"
"Ma, I Don't Love Her"
Clipse już się na tej liście pojawili, ale w roli trzecioplanowej (see #29). Ich debiut Lord Willin' to odrobinę przereklamowany krążek – choć niezwykle solidny, to bez wybitnych wzlotów. Oczy świata (świata niezal-muzyki, to jest) zwrócone były na "Grindin'", ale jak już komuś tłumaczyłem, nie dla mnie ta cała anty-muzyka vel gadanie do skrzeczącego bitu bez krzty harmonii w backgroundzie. Lepsze niż "Grindin'" i najlepsze na płycie jest "Ma, I Don't Love Her" – udany kamuflaż zjaranej pioseneczki jako multiplanarnego, kameralnego bounce'u. Melodyjka refrenu niby dziecięca, a zalatuje "avant" w połączeniu z podkładem. W skrócie: jak oszukać słuchacza w taki sposób, by czuł się komfortowo.
(Porcys, 2006)
Hell Hath No Fury (2006, hip hop) 7.5
Wbrew powszechnej opinii, że to szczytowe osiągnięcie Neptunes, jak niesie legenda Pharrell sklecił te bity na własną rękę, bez pomocy Chada Hugo. Jego wkład jest nieoceniony, bo ubarwił eposy braci Thornton fenomenalnie niepokojącymi, ponurymi, nawiedzonymi ilustracjami dźwiękowymi. W rezultacie opowieści o dealowaniu nabrały wręcz transcendentnego wymiaru, a całości (to cecha charakterystyczna wielu doniosłych hip-hopowych dzieł) słucha się tak, jakby się oglądało film.
(T-Mobile Music, 2011)
Til the Casket Drops (2009, hip hop) !5.5
✂ "I'm Good", "All Eyes on Me", "Counseling"