DJ/ RUPTURE

 

Minesweeper Suite (2002)

Jace Clayton to ambasador – jak sam się przedstawia – post-kolonialnej muzyki basowej i transglobalnego miejskiego podziemia. Jego turntablistyczne mikstejpy należą do najznakomitszych dźwiękowych przejawów tej ideologii – a Minesweeper Suite wynagradza chyba szczególnie. Zupełnie inna to filozofia mashupu niż u, dajmy na to, Girl Talk – mieszanie wszystkiego z wszystkim nie celuje w rozkręcenie parkietu, a skłania do geopolityczno-kulturowej refleksji. Zaś w czysto technicznym sensie Clayton to didżej ze starej (przed-komputerowej) szkoły – nie tylko wie skąd czerpać skrawki, ale i umie poskładać z nich smakowite puzzle na gramofonach.
(T-Mobile Music, 2011)

w weekend minęło 15 lat od kiedy bloger, ideolog, animator i POLITYK DŹWIĘKU Jace Clayton aka DJ /Rupture ujawnił swój "seminalny" mixtape Minesweeper Suite w barwach pozytywnie zakręconego labela Tigerbeat6. to bezprecedensowo odważne, kulturowo ukontekstowione studium globalnego rytmu o dwa sezony wyprzedziło cejloński funk duetu M.I.A./Diplo na Piracy... i o trzy sezony mashupowy crossover Girl Talk z Night Ripper. jednak przede wszystkim Clayton jako jeden z pierwszych producentów demokratycznie zestawił ze sobą komercyjne i undergroundowe źródła, dając równe prawo głosu zarówno powszechnie znanym hitom ("We Need a Resolution", "Limb By Limb", "By Your Side"), jak i deep cutom spoza mainstreamowego radaru (arabski pop, "ardkore" jungle, chore IDM, zalążki 2-stepu). tak hartowała się kosmopolityczna filozofia "it's everything time" spod znaku ILM i Stylusa. ale ten gęsty materiał o doniosłym znaczeniu historycznym nadal po prostu kozacko pulsuje, tętni, oddycha. ma funk w lędźwiach, smak w pleśniach.
(2017)

Special Gunpowder (2004)

Wybiera nieco gorsze skrawki, nadal świetnie je skleja...

Uproot (2008)

Odnoszę wrażenie, że ta orientalna receptura na ragga/dubowe bity stała się w międzyczasie kliszą, nawet gdy egzekwowana starannie.

DJ /Rupture & Andy Moor: Patches (2009)

Co ciekawe ta kolaboracja z gitarzystą holenderskiej formacji Ex wciąga mnie bardziej, niż zeszłoroczny Uproot. Mroczne, klaustrofobiczne, "edgy", a w samplach Bitle, Reich, Juelz Santana, Tracy Champan, Smashing Pumpkins...