20 najlepszych skeczy Latającego Cyrku Monty Pythona
Powiedzieć o Pythonach, że byli zabawni, to jak powiedzieć o Beatlesach, że układali ładne melodie. Ale choć starannie wyedukowani członkowie kultowej trupy (John Cleese, Michael Palin, Eric Idle, Graham Chapman, Terry Jones i Terry Gilliam) zrewolucjonizowali formułę programu rozrywkowego, obalili społeczno-kulturowe tabu i błyskotliwie zdekonstruowali zastałe formaty telewizyjne (czerpiąc tyleż ze slapsticku, co z teatru absurdu), to należy uczciwie przyznać, że umieli być w tym wszystkim okrutnie wręcz śmieszni. Telewizyjny cykl "Latający Cyrk..." (emitowany w BBC od 1969 do 1974 roku) był pierwszą emanacją ich autorskiego, niekonwencjonalnego podejścia do kabaretowej materii. Wybrać 20 komediowych numerów spośród siedemdziesięciu paru to nie lada wyzwanie. Ale wypada od czegoś zacząć. Przypomnijmy więc skecze, które do dziś pozostają bezdyskusyjną referencją dla kategorii tak zwanego humoru abstrakcyjnego.
* * *
1. Najśmieszniejszy dowcip na świecie (odcinek 1, 1969)
Epicki, wielowątkowy, trwający 10 minut filmik, gdzie każdy kolejny segment narracji wydaje się jeszcze lepszy od poprzedniego. Twórca kawałów wymyśla najzabawniejszy kawał świata i umiera ze śmiechu. To samo przytrafia się wszystkim, którzy go czytają. Sprawą zajmuje się policja, a potem brytyjskie wojsko, które postanawia wykorzystać żart jako broń w wojnie z hitlerowskimi Niemcami... Tę część historyjki zrelacjonowano w manierze inscenizacji Bogusława Wołoszańskiego. Ponadczasowe.
2. Łóżko z materacem (odcinek 8, 1969)
Matematyczny skecz antycypujący Incepcję Nolana - w tym sensie, że zmusza do przeliczania na bieżąco funtów i stóp. Jeden sprzedawca mnoży każdą liczbę przez dziesięć, a drugi dzieli przez trzy. Poza tym są normalni - no, prawie. Ten drugi zawsze kiedy słyszy słowo "materac", zakłada sobie torbę na głowę...
3. Dziennikarska rywalizacja (odcinek 38, 1973)
Dwie dziennikarskie frakcje prowadzą dwa niezależne programy w plenerze. Sęk w tym, że do tego samego mikrofonu i tej samej kamery. Jedni nawijają o pisarzu Walterze Scottcie, a drudzy o... leśnictwie. Kulminacją ich zmagań jest zwariowany samochodowy pościg w duchu Braci Marx.
4. Muzykalne myszy (odcinek 2, 1969)
Jones w roli Arthura Ewinga, który sądzi, że wytresował swoje myszy i dzięki temu każda piszczy inną wysokością tonu. Gryzonie skrzypią tak samo, ale oszalały Ewing do końca pozostaje przekonany o słuszności swojej koncepcji. Plus kapitalna zapowiedź Palina we wstępie (perfekcyjnie sztuczny śmiech prowadzącego po słowach "wasn't she just great?").
5. Lekcja samoobrony (odcinek 4, 1969)
Ekstatyczny psychopata wykreowany tu przez Cleese'a przekracza wyobrażenia o najbardziej sadystycznych nauczycielach Przysposobienia Obronnego, z jakimi większość z nas zetknęła się w szkole. To akurat szczególny przypadek instruktora, który uczy jak bronić się przed atakiem owocami.
6. Ministerstwo głupich kroków (odcinek 14, 1970)
Znaczna część uroku tego skeczu tkwi rzecz jasna w samym komicznym chodzie urzędników, wywołującym niepohamowany rechot widowni. Ale dialogi nie odstają. Interesant prosi o stypendium - chciałby rozwinąć swój głupawy chód. Niestety ministerstwo otrzymuje za małe dotacje, aby go dofinansować.
7. Wolfgang Amadeus Mozart / Słynne śmierci (odcinek 1, 1969)
Ranking śmierci postaci historycznych, genialne "thank you, Eddie" Cleese'a, śmierć na życzenie widzów i wypadający z okna admirał Nelson. Ewidentnie w pierwszym odcinku serii ekipa chciała zmieścić dużo treści i ten montażowy sprint wyszedł jej na dobre.
8. Kłótnia (ep. 29, 1972)
Cleese w swoim biurze kłóci się tylko za pieniądze. Klient może zapłacić za pięć minut albo pół godziny. Kiedy czas się skończy, należy z góry zapłacić za ciąg dalszy. Niewzruszona mina zawodowego kłótnika jest bezcenna.
9. Skecz restauracyjny (Brudny widelec) (odcinek 3, 1969)
Metodą konsekwentnie budowanej, nonsensownej hiperboli panowie dochodzą od zwykłego brudnego widelca aż do ofiar w ludziach. Cóż, obsługa w tej knajpie jest przesadnie wrażliwa. Wygłoszona przez Chapmana na finał puenta ("dobrze, że nie wspomniałem o brudnym nożu") to szyderstwo z czerstwych zakończeń, do których przyzwyczaiła widzów ówczesna telewizja.
10. Mecz filozofów (odcinek 2 serii niemieckiej, 1972)
Pół roku po olimpijskich zmaganiach w Monachium panowie wpadli na pomysł rozegrania meczu piłkarskiego Grecja-Niemcy. U defensywnie ustawionych Greków w bramce wystąpił Platon, w obronie Arystoteles, a w z numerem dziesiątym kapitan drużyny Sokrates. W niemieckim ataku zagrali Heidegger i o dziwo Wittgenstein czyli Austriak, ale i tak największą niespodzianką był występ Franza Beckenbauera...
11. "Świat wokół nas" - Mysi problem (odcinek 2, 1969)
Wyśmienita parodia formatu reporterskiego programu o problemach społecznych. W konwencji "wódko pozwól żyć" bohater opowiada o tym, jak na imprezie został poczęstowany serem i tak wniknął w środowisko ludzi-myszy. Oglądamy też film nakręcony na jednej z mysich prywatek.
12. Wyprawa na Kilimandżaro (odcinek 9, 1969)
Organizator ekspedycji do Afryki widzi podwójnie - nie tylko ludzi, ale także drogi i góry ("mój brat mieli zbudować most między dwoma szczytami Kilimandżaro"). Nie obyło się bez realistycznej symulacji wyprawy, w której Chapman z wdziękiem demoluje pół pokoju.
13. Kardynał Richelieu (odcinek 3, 1969)
Zanim w sądzie pojawia się Palin jako kardynał "tak zwany" Richelieu, dochodzi między innymi do przesłuchania nieboszczyka leżącego w trumnie. Ale to Palin kradnie show. Jego szelmowski uśmiech spod precyzyjnie przyklejonych wąsów i cwaniackie "oui" to już dziś klasyka.
14. Restauracja w Bletchley (odcinek 9, 1969)
Popis jednego aktora-konferansjera. Idle wznosi się na wyżyny zapowiadając z pasją i egzaltacją wyjątkowego artystę. "Wylizałbym do czysta jego buty, aż do zdarcia języka... To człowiek całkowicie i bezbłędnie doskonały". Cudowne obnażenie fałszu codziennie płynącego z ekranów TV.
15. Komercyjna przyszłość owczego lotnictwa (odcinek 2, 1969)
Rzecz nie do opowiedzenia. Tłumaczenie dobrych żartów to z zasady największa zbrodnia, ale tym razem pozostaje mi tylko wspomnieć o niesamowitej chemii między Cleese'em i Palinem. "Ou sont les bagages?".
16. Artur "Dwie Szopy" Jackson (odcinek 1, 1969)
W studiu programu o sztuce Idle gości wybitnego kompozytora. I pozwala sobie igrać z jego cierpliwością. Czepia się jego dziwacznej ksywy i na tym opiera przebieg rozmowy - ku rozpaczy przepytywanego. Wysmakowana drwina z nadętej atmosfery audycji o kulturze wysokiej.
17. Johann Gambolputty... (odcinek 6, 1969)
Pozostając w temacie muzyki partyturowej... Nazwiska w rodzaju Beethovena, Mozarta czy Chopina są powszechnie znane, ale czy ktoś słyszał o takim niszowym barokowym kompozytorze jak Johann Gambolputty de von Ausfern Schplenden Schlitter Crass Cren Bon Fried Digger Dingle Dangle Dongle Dungle Burstein von Knacker... i tak dalej? No właśnie.
18. Życie Czajkowskiego (odcinek 28, 1972)
Domknięcie trylogii. Kompletnie świrnięte i niedorzeczne rozważania na temat biografii rosyjskiego romantyka wieńczy chaplinowska scenka z wykonaniem I Koncertu Fortepianowego B-moll przez pianistę światowej sławy, który wpada na scenę... w worku. Paradne wyzyskanie słynnych monumentalnych plaśnięć w klawiaturę.
18. Uwodzicielka mleczarzy (odcinek 3, 1969)
Dowód na to, że Monty Python to potęga w każdej estetyce. Minutowy skecz bez słów, który wielu zalicza do najwybitniejszych osiągnięć kolektywu. Powstały dwa warianty z dwiema różnymi uwodzicielkami - ten drugi przygotowany do filmu A teraz coś z zupełnie innej beczki.
20. Pójdziemy do mnie? (odcinek 13, 1970)
Czasem z kolei wystarczy dosłownie jedno zdanie - wypowiedziane odpowiednio dyskretnie i subtelnie - by zmienić losy mini-scenki. Nikt nie oprze się delikatnemu Palinowi w roli przechodnia zagadującego policjanta - nawet grający go Cleese, który nie umiał powstrzymać się od śmiechu wobec kwestii kolegi.
("HIRO", maj 2013)