SOPHIE ELLIS-BEXTOR
"Music Gets The Best Of Me"
Historia z tą piosenką jest dość długa. Po raz pierwszy zobaczyłem ją na MTV wiele miesięcy temu. Plażowy teledysk zrobił na mnie spore wrażenie, ale tak naprawdę są dwa teledyski, ten drugi dosyć nędzny. Kiedyś zobaczyliśmy na melanżu wersję plażową i zdania były podzielone. Na przykład Jacek stwierdził, że Sophka "ma coś brzydkiego w twarzy". Z kolei Grekowi się podobało, wolał od przebojów Kylie. Ale ja byłem urzeczony. Pozwólcie, że wyjaśnię wam bliżej na czym opierał się mój zachwyt. Twierdzę, że konstrukcja utworu jest perfekcyjna. Komplikacja harmoniczna wykracza znacznie poza gust zwykłego bywalca klubów. Refren zabija precyzją, jakiej nie dane mi było uświadczyć od czasu wczesnej Madonny. Łamiąco wyrachowany głos Sophie idealnie dopełnia się z kręcącym electro-bitem. Produkcja jest krystalicznie czysta. Do cholery! To jeden z singli roku. Wierzcie lub nie. No a potem wypożyczyliśmy (tak! wtajemniczeni wiedzą o co biega!) całą płytę Read My Lips i czar prysł. Bo to strasznie mierna rzecz. Mimo uroku wokalistki, są tam głównie jednostajne rypanki disco, zaledwie z odrobiną pomysłu. Ale mówię wam, kiedyś Plan się zejdzie ponownie i nagra zajebisty cover "Music Gets The Best Of Me". Już to słyszę: Travis ze skreczującą gitarką, Eric i Joe zapieprzają rytm, a Jason gra na Rolandzie tę melodyjkę. Travis śpiewa: "If someone held you with the gun / You know I'd make you number one".
(Porcys, 2003)
"Me And My Imagination"
I pomyśleć że zespół Feel wygrał z singlem roku na festiwalu sopockim! Wstyd! Nigdy nie umiałem się przy tym super bawić, bo za bardzo angażuje mnie tu sfera działań harmonicznych. Od jednego banalnego motywiku tyle przekształceń, mutacji, zwrotów...
(Offensywa, 2008 / Musicspot, 2011)