SUMMER HYMNS

 

Voice Brother and Sister (2000)

Trywialna analogia, ale chyba trafiona: młodszy, bardziej wyluzowany, mniej naćpany, choć częściej bujający w obłokach kuzyn lokalnych znajomków z Olivia Tremor Control. Gęste, bogato ozdabiane, rozlazłe jamy, w których zaciera się niejasna granica między psych-popem, a majową sielskością. Pytanie tylko ile towaru trzeba wziąć, żeby się na ten halucynogenny piknik z nimi zabrać.
(T-Mobile Music, 2011)

* * *

słoneczne popołudnie, weekendowy chill outdoor, lato w pełni. w tak pięknych okolicznościach przyrody przypomniałem sobie o adekwatnie nazwanej formacji Summer Hymns z Athens w stanie Georgia. Zachary Gresham i spółka zostawili cztery albumy + garść odrzutów. ich leniwy, barwnie zinstrumentowany, głównie akustyczny pop może się kojarzyć z balladowymi momentami Flaming Lips albo z psychodeliczną odyseją Olivia Tremor Control. idealnie sprawdza się "na wakacyjnym relaksie" i (cóż poradzę) budzi we mnie nostalgię za czasami, kiedy słuchanie "US indie" w PL oznaczało "cośtam cośtam", o czym rozmawiało się nie w necie, lecz w REALU.

moje top 5:

1. Stick Your Tail in the Wind
2. Something's Going On
3. Mr. Brewer
4. Fuzzy Side of Life
5. Mazeway/Memorie
(2017)